Hollywood, era hippisów w wykonaniu Tarantino

MV5BMTYxNjE1NzE4Nl5BMl5BanBnXkFtZTgwNDkzNjc2NzM@._V1_UX182_CR0,0,182,268_AL_

Plakat filmu „Pewnego razu w…Hollywood”

„Once upon a time…in Hollywood” czyli Tarantino po raz dziewiąty

Leonadro di Caprio, Brad Pitt, Margot Robbie, Al Pacino i… Rafał Zawierucha. Co łączy te wszystkie postaci? Otóż cała piątka (oczywiście nie tylko) znajduje się w najnowszym, dziewiątym już filmie Quentina Tarantino pt. „Pewnego razu w…Hollywood”. Persony samego reżysera nie trzeba chyba nikomu przestawiać, przejdźmy więc od razu do samego filmu.

Dosłownie dwa dni temu najnowsze dzieło Tarantino miało swoją premierę na festiwalu filmowym w Cannes i został nagrodzony 7-minutową owacją na stojąco. Jeżeli tzw. „hype” na ten film nie był wystarczająco duży, to teraz zdecydowanie miarka mierząca oczekiwanie i zniecierpliwienie wszystkich fanów kinematografii pękła na kawałki. Jak natomiast prezentuje się fabuła?  Następująco:”Los Angeles, 1969 roku. Rick Dalton (Leonardo DiCaprio) zagrał kiedyś w popularnym, westernowym serialu telewizyjnym. Cliff Booth (Brad Pitt) jest jego najlepszym przyjacielem oraz kaskaderem jednocześnie. Mężczyźni po latach nieobecności powracają do Hollywood. Obecny przemysł filmowy różni się jednak od Fabryki Snów, którą znali i opuścili przed laty. Pomimo to Rick zamieszkuje w luksusowej dzielnicy, gdzie jego sąsiadką zostaje między innymi słynna aktorka Sharon Tate (Margot Robbie).”

Po pierwszym zwiastunie już można powiedzieć, iż Tarantino nic a nic się nie zmienił. Zapadająca w pamięć muzyka, plejada aktorska, błyskotliwe dialogi i szybkie cięcia kamery przywodzą trochę pamięcią do kultowego już „Pulp Fiction”. Coś w tym może być, ponieważ pojawiają się glosy, iż jest to najambitniejsze dzieło reżysera od czasu właśnie tego filmu. Cz „Pewnego razu w…Hollywood” również osiągnie iście kultowy status?

Czas pokaże, ponieważ na premierę filmu przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. W polskich kinach będzie miał on premierę dopiero 9 sierpnia, co oznacza całe wakacje oczekiwania. Można chyba jednak zaryzykować stwierdzenie, że jest na co czekać. Dla Polaków dodatkową atrakcją może być to, iż w filmie zobaczymy polskiego reprezentanta-Rafała Zawieruchę, który zagra samego Romana Polańskiego, ówczesnego męża Sharon Tate (Margot Robbie). Jak zaprezentuje się polski aktor w słynnej Fabryce Snów? Odpowiedź już dziewiątego sierpnia w kinach w całej Polsce.

link do trailera: https://www.youtube.com/watch?v=ELeMaP8EPAA

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *