Plakat filmu fabularnego „Aladyn”
Aladyn, czyli piaski czasu
Każdy zapewne kojarzy latający dywan, złotą lampę i niebieskiego dżina w niej zaklętego. Każdy zapewne, za młodu, oglądał „Aladyna” – swobodną, filmową adaptację historii z „Księgi tysiąca i jednej nocy”. Każdy pewnie również śpiewał słynne już „Whole New World” razem z bohaterami. Ahh, to były czasy, można by powiedzieć. Właśnie nadarzyła się jednak okazja, aby przeżyć te chwilę jeszcze raz, tym razem jednak w nieco „odkurzonej” wersji. W Hollywood panuje obecnie swego rodzaju moda na remake’i starych hitów. Taki los spotkał również „Aladyna”. Postanowiono jednak „zagrać all in” w tej sytuacji i stworzyć zupełnie odświeżoną, aktorską wersję tego filmu. Pomysł co najmniej odważny. Następnie ogłoszono, iż za kamerą stanie Guy Ritchie – reżyser kojarzony prędzej z komediami gangsterskimi czy amerykańską wersją „Sherlocka Holmesa” niż z pradawnymi baśniami. Żeby jeszcze dolać oliwy do ognia ogłoszono, iż główną gwiazdą całego widowiska będzie nie kto inny jak Will Smith, który zagra dżina. Opinie na temat tych decyzji były co najmniej kontrowersyjne, jak zatem wybrnął z tego Disney? Czytaj dalej →